Kamizelki ratunkowe często bywają pomijane przez osoby uprawiające sporty wodne. Popularne wymówki to na przykład brak możliwości opalenia się dla kobiet czy twierdzenie, że kapoki są niewygodne. Częstym powodem nieużywania kamizelek jest też alkohol na pokładzie czy też przecenianie swoich możliwości pływania.
Każdego roku mnóstwo ludzi ginie z powodu utonięcia. Letnie miesiące sprzyjają przebywaniu w pobliżu wody, jednak prawdopodobnie większość miłośników sportów wodnych nie będzie nosiło kamizelek ratunkowych, pomimo iż eksperci twierdzą, że kapoki mogą zmniejszyć ryzyko utonięcia aż o pięćdziesiąt procent. Większość ludzi zapina pasy bezpieczeństwa wsiadając do samochodu, jednak niewielu stosuje kapoki (https://www.sportbody.pl/pol_m_Odziez-i-akcesoria_Kapoki-633.html).
Główna przyczyna nienoszenia kapoków
Przecenianie umiejętności pływania jest głównym czynnikiem decydującym o wyborze kamizelki ratunkowej. Rzeczywistość jest taka, że bez względu na to, jak dobrym się jest w pływaniu, w obliczu lęku umysł może reagować inaczej niż się wydaje. Strach powoduje, że poziom umiejętności pływania w znacznym stopniu spada. Wiele przypadków utonięć zdarza się osobom uważanym za dobrych pływaków, jednak brak jakiegokolwiek zabezpieczenia sprawia, że wydarza się tragedia, której można było uniknąć.
Nie ma znaczenia, czy jest się na łodzi, skuterze wodnym, rowerku wodnym czy gdzie indziej. Wypadki zdarzają się wszędzie, na wszystkich głębokościach wody. Lepiej być przygotowanym na wszystko, jeśli spędza się czas nad wodą.